Hortensja drzewiasta rozrosła się tak, że kwiaty dotykają już ziemi. Jaką podporę stworzyć, żeby nie zrujnować budżetu, ale żeby wyglądało estetycznie?
Na pewno trzeba przygotować jakiś palik czy trzonek i sznurek. Tylko od nas zależy, jaki to będzie palik. Może być drewniany, metalowy, nawet plastikowy, chociaż Zielone Pogotowie już w takich nie gustuje.
Zaczynamy od tego, że naszą podporę wbijamy w sam środek krzewu.
Następnie bierzemy sznurek. Najlepiej biologiczny, na przykład, z konopi, który sam się rozłoży i zgnije po kilku miesiącach. Dobrze, aby był w jakimś neutralnym kolorze. Końcówkę przywiązujemy do naszego palika. Resztą sznurka obwiązujemy nasz krzew. Nie, nie cały. Bierzemy trzy łodygi, owijamy sznurkiem i przywiązujemy do palika, i tak aż do momentu, gdy wszystkie łodygi podniesiemy. Ze sznurka stworzy się rozeta.
Jest to zdecydowanie najprostszy i najtańszy sposób. Innym sposobem jest wykonanie albo kupienie gotowej podpory do kwiatów, wykonanej np. z prętów stalowych. Koszty jednak rosną.
Nie tylko hortensję drzewiastą możemy w ten sposób podtrzymać. Ten sposób sprawdzi się również w przypadku piwonii i wszystkich inny rozrośniętych krzewów.