Rozmnażanie Lawendy
Lawenda to zimozielona krzewinka, której ozdobą są wąskie, srebrzyste liście i piękne, fioletowe kwiatostany zebrane w efektowne kłosy. Ta pochodząca z terenów śródziemnomorskich roślina cieszy się ogromną popularnością, jej zapach po prostu zniewala, a poza tym odstrasza ona owady, takie jak komary i kleszcze. W dodatku jest niezwykle łatwa i wdzięczna w uprawie. Dlatego też w dzisiejszym artykule opowiemy Wam o rozmnażaniu tej rośliny, abyście mogli cieszyć się jej urokiem i zapachem w większych ilościach, wypełniając swoje ogrody jej srebrzysto-fioletowym blaskiem.

Przygotowując się do rozmnażania bohaterki dzisiejszego artykułu-lawendy, musimy pobrać z rośliny matecznej dwuletnie, zdrowe i silne pędy, z widocznymi zaczątkami rozgałęzień. Najlepiej zrobić to tuż po przekwitnięciu roślin.

Po pobraniu takich pędów zabieramy się do przygotowania z nich sadzonek. Z każdego uprzednio pobranego pędu usuwamy kwiatostan tuż nad pierwszym rozgałęzieniem (jeśli sadzonki są za długie, możemy skrócić je nad niższym rozgałęzieniem tak, aby każda z sadzonek miała ok. 8-10cm). Po wykonaniu tego zabiegu usuwamy z sadzonki dolne liście tak, aby pozostało 3-4cm gołego pędu, z którego w późniejszym okresie wyrosną korzonki, które dadzą początek nowej roślinie. Ważne jest także to, aby na żadnej z sadzonek nie pozostawiać suchych liści, które bardzo szybko spleśnieją zagrażając naszym roślinom.

Po prawidłowym przygotowaniu naszych sadzonek, warto zanurzyć je w ukorzeniaczu (np. w Kaptanie – środku stymulującym rozwój kalusa). Nasze lawendy po takim zabiegu ukorzenią się już po 2-4 tygodniach.
Wystartowaliśmy ze sklepem ZielonePogotowie.pl. Zapraszamy po wszystkie niezbędne artykuły do ogrodu. W ofercie także poradniki i kalendarze naszego autorstwa.

Teraz nadszedł czas na umieszczenie sadzonek w ziemi. Idealnym podłożem dla lawendy będzie mieszanina piasku z torfem (o przygotowaniu takiego podłoża możecie przeczytać w poprzednim artykule). Tak przygotowana ziemia zawiera już nawóz, co pozwoli naszym lawendom nieco podrosnąć do zimy i zapewni im optymalną dawkę składników odżywczych na start.

Po umieszczeniu sadzonek w podłożu podlewamy je tak, aby woda na chwilę stanęła na powierzchni i podłoże otuliło całą część podziemną. Jeśli chodzi o ich przechowywanie, nasz patent również znajdziecie w poprzednim artykule. Nowymi roślinami będziecie mogli cieszyć się przez wiele lat z satysfakcją, że sami je wyhodowaliście, a zapach tej cudownej rośliny umili wam ogrodowe prace.

Przygotowanie podłoża do ukorzeniania roślin
Autor tekstu: Dawid Albecki