Dlaczego moje drzewa nie rosną?
Odpowiedź przeważnie jest taka, że drzewka nie rosną z powodu przesuszenia. Gdy kupujecie drzewko, sprawdźcie jego korzeń. Jeśli jest brązowy, to znaczy, że jest suchy. Albo, jeśli w porę nie reagujecie, gdy coś dzieje się z pniem, to znaczy, że sami przesuszacie drzewo. I właśnie dlatego ono nie rośnie. Nie krążą w nim soki.
Objawy są takie, że na korze pojawiają się nierówności, guzy, takie jakby żylaki. Tkanka przewodząca nie spełnia swoich funkcji. Soki w drzewku nie mogą prawidłowo krążyć. I to powoduje martwicę kory. Lekko dotknięta odchodzi od pnia.

Drzewko, które rozwija się prawidłowo, ma gładką korę. Pień jest mocny, ma ładny kolor, adekwatny do gatunku. Nie dochodzi w nim nawet do chwilowego zatrzymania soków w skórze.

Drzewko, które choruje, wypuszcza więcej odnóg. W ten sposób chce przedłużyć swój żywot.
Co zrobić z chorym drzewem?
Najlepiej chore, przesuszone drzewko, ściąć. Jak najniżej. Wtedy ono ma szansę odrosnąć z tej szyjki korzeniowej. Chyba, że jest to drzewko szczepione, wtedy należy ściąć je wyżej.
Próby leczenia przesuszonego drzewa mogą zakończyć się fiaskiem. Jeżeli przy chorym pniu pojawiły się już odrosty z korzenia, lepiej zostawić któryś z nich, a chory uciąć nisko.

Autor: Grzegorz Majda
Tekst: Kam
Zdjęcie: Michalina Trempała